Image Map
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą minimalizm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą minimalizm. Pokaż wszystkie posty

sobota, 20 kwietnia 2013

W najnowszym "Twoim Stylu"

...wywiad z Ajką. Czy wiecie, że poziom bałaganu boleśnie zależy od ilości posiadanych rzeczy? I że to, że szuflada z bielizną na was wymiotuje, a puszki w szafce kuchennej ustawione są tak, że wyjęcie jednej jest w zasadzie niemożliwe, to objawy lekkiego nadmiaru, o skłonności do chomikowania nie wspominając?
Pisząca te słowa ma na składzie 2 dzieci (2,5 i 7,5 roku) i PanaMęża, który co prawda jest minimalistą, ale jednocześnie chomikiem przydasiowym. Dlatego co jakiś czas urządzam czystki w szafach i szafkach, ale robię to bez wiedzy  domowników, którzy:
a) porwaliby przygotowane do trzech pudeł rzeczy i zaczęliby się bawić (Panicz)
b) urządziliby fontannę łez, że to akurat jest _ulubiona_ bluzka/maskotka/pognieciona kartka papieru (Miss)
albo
c) zaprotestowaliby długim monologiem na temat "To się na pewno jeszcze przyda!"

W najbliższych dniach stoi przede mną parę wyzwań. W poniedziałek przyjeżdża pojemna szafa wnękowa i będę musiała zdecydować, co zostaje, a co oddala się do Krainy Wiecznego Bajzlu ;) Oprócz tego nadszedł czas na definitywne pozbycie się rzeczy po dzieciach - w piwnicy tkwią dwa wózki, wanienka i jakieś milionpincet ciuchów, nienoszonych bucików i rozmaitych gadżetów. Na szczęście odkryłam fajny komis i już zaczęłam składać prześcieradełka i inne drobiazgi, które pojadą niebawem do miejsca przeznaczenia. Już nawet nie chodzi o pieniądze (skłamała Trus, ciułająca na piekarnik w stylu retro), ale fajnie jest wiedzieć, że przedmioty zyskają drugie  życie.
Życzcie mi powodzenia ;)
Miłego organizowania!